Dramat Ivana Wyrypajewa o tańcu, o miłoci, o mierci i o akceptacji, całociowej akceptacji
Jak nieoczekiwana może być własna reakcja na mierć bliskiego człowieka?
Czy akceptację rzeczywistoci da się pogodzić z istnieniem zła?
Czy z cierpienia, brudu i nędzy da się stworzyć piękny taniec, a jeli tak, to czy nie jest to moralne nadużycie?
Te pytania znikajš, kiedy dowiadujemy się, że wszyscy nimy jeden wspólny sen
W sztuce Wyrypajewa powtarzane dialogi w zmieniajšcym się kontekcie, tworzš mozaikę sytuacji różne wersje historii z tymi samymi bohaterami. Przypomina to partyturę utworu muzycznego z refrenem i zmieniajšcymi się zwrotkami, albo włanie strukturę tańca
Od snu zaczynał się i snem kończył się jej taniec.
|