NO!PROBLEM
Wystawa oryginalnych plansz połšczona z premierš komiksu.
Wernisaż: 5.11.2016, godz. 20:00
Galeria Łazienka, ul. Basztowa 4/1, Kraków
Wię, która łšczy ludzi z kotami jest czym w rodzaju syndromu sztokholmskiego. Dziewczyny kochajš łobuzów, a ludzie kochajš swoje koty. Dzięki magii antropomorfizacji w komiksach i animacjach koty stajš się idealnymi kandydatami na uroczych chuliganów. Koty Sylwester, Tom i mr Jinks całš swojš karierę zawdzięczajš przeladowaniu mniejszych od siebie. Gang z Top Cata próbuje nieuczciwie zarabiać pienišdze, koty z Kociej Ferajny żyjš życiem hippiesowskiej komuny na mietniku. Łebski Harry (oryg. Heathcliff) prowadzi podwójne życie. W dodatku jest notorycznym złodziejem. Najsłynniejszš mysz wiata dręczy otyły kot Piotru. Prawdopodobnie jedyne on jest postaciš jednowymiarowš, poprowadzonš bez wdzięku uroczego łobuza jednak nawet nie wiemy, czy jest w ogóle kotem.
Tropem łobuzów w kociej skórze zainteresowała się Julia Płoch, twórczyni komiksu No!Problem(Mydło, 2016). Miasto myszy terroryzuje trójka kocurów spod ciemnej gwiazdy. Każdy z nich wyglšda jak ucielenienie morderczego konkubenta z rubryk kryminalnych. Majš berety z antenkami i obszerne jesionki, manto spuszczajš z gracjš baseballisty. Zostawiajš za sobš ofiary i niedopałki, a sami znikajš w mierdzšcym dymie. Obraz mysiego miasta, który zarysowuje nam autorka przywołuje bliskie skojarzenia z Irlandiš poczštku XX wieku, znanš odbiorcy z Peaky Blinders. Tak naprawdę nie trzeba przenosić się aż na Wyspy, by wiedzieć, o które rewiry chodzi. Nonsensowna brutalnoć wraz ze piewno-gangsterskš gadkš niektórym przywoła Mechanicznš Pomarańczę, jednak większoć z was przypomni sobie ulicznš codziennoć własnego miasta. Ofiarami sš przypadkowi mieszkańcy, których łšczy jedynie to, że przecięli drogę kociemu gangowi. W złym miejscu, o złym czasie. Kończy się to w ten sam sposób pytaniem, na które nie ma dobrej odpowiedzi. A póniej już tylko kałużš krwi. Tym, którzy wcišż majš nadzieję, zdradzę, że sprawiedliwy mciciel znikšd nie nadejdzie.
|