Dominikanie: obiekt inwigilacji permanentnej spotkanie z cyklu
Krakowska Loża Historii Współczesnej Kraków, 18 listopada 2015 r.
Instytut Pamięci Narodowej oraz Wojewódzka Biblioteka Publiczna w Krakowie zapraszajš na spotkanie w Krakowskiej Loży Historii Współczesnej: Dominikanie: obiekt inwigilacji permanentnej. W dyskusji wezmš dr Łucja Marek oraz o. prof. Józef Puciłowski (OP),
a rozmowę poprowadzi jak zawsze Roman Graczyk.
O stopniu zainteresowania Służby Bezpieczeństwa zakonem dominikanów decydował jego wpływ na wiadomoć społecznš a szczególnie na wiadomoć polskiej inteligencji. Komunici całkiem słusznie oceniali, że synowie duchowi w. Dominika stanowiš dla ich ideologii duże zagrożenie. I stosownie do tej konstatacji zbudowali odpowiedni system operacyjnego rozpracowania.
SB interesowała się wszystkim w życiu polskich wspólnot dominikańskich: od małego seminarium w Jarosławiu do władz polskiej prowincji w Krakowie (od 1958 r. w Warszawie). Od treci kazań i wykładów dominikanów do ich kontaktów z dziedziny życia prywatnego (prawdziwych lub wymylonych). Ta permanentna inwigilacja pozwalała też uzyskiwać realny wpływ na decyzje Zakonu w pewnym momencie nawet na obsadę personalnš jego władz. Jak SB rozgrywała różnice zdań wród dominikanów na temat Soboru i Prymasa Wyszyńskiego? Jak Zakon bronił się przed uzależnieniem od władz? Jakie motywy kierowały tymi sporód dominikanów, którzy zdecydowali się na tajnš współpracę z SB? O tym chcemy rozmawiać w Bibliotece przy Rajskiej.
18 listopada 2015 r., Wojewódzka Biblioteka Publiczna, w Krakowie, ul. Rajska 1, sala 315, III piętro, godz. 18.00.
Postawa o. Kasznicy [o. Krzysztof Kasznica był prowincjałem dominikanów w latach 1966 1969] wywołała ostrš reakcję kard. Wyszyńskiego, co funkcjonariusze SB starali się wykorzystać do podtrzymania konfliktu prymas prowincjał, a w dalszej konsekwencji prymas wspólnota dominikanów (w tym sporze zakonnicy solidaryzowali się
z przełożonym). Ojciec Kasznica nie został odwołany przez generała zakonu i nie ustšpił
z urzędu, mimo sugestii prymasa. Jego kadencja uległa jednak skróceniu, a szanse
na ponowny wybór zmalały niemal do zera, gdyż okazało się, że współbracia jednak krytycznie oceniali sposób zarzšdzania zakonem. Dominikanie zarzucali mu zbyt małš troskę o sprawy prowincji (organizacyjne, personalne, finansowe itp.), w efekcie rozprzężenie
w zakonie.
Na wiele miesięcy przed wyznaczeniem daty wczeniejszej kapituły SB tak oceniła sytuację
u dominikanów: Liczymy się z tym, że o. Kasznica może nie zostać wybrany ponownie prowincjałem, ale ze względu na jego konflikt z kard. Wyszyńskim jestemy zainteresowani, aby to ewentualne odejcie nie było wykorzystane przez hierarchię kocielnš.
Za porednictwem tajnych współpracowników pracownicy resortu de facto agitowali przeciwko objęciu urzędu przez kandydata popieranego przez pro-prymasowskich poznaniaków. Zabiegali najpierw o wybór na kapitułę delegatów sympatyzujšcych
z opozycyjnš grupš, a póniej o skumulowanie ich głosów na osobie o. Rajmunda Koperskiego, postrzeganego jako przeciwnik poznaniaków. 9 grudnia 1969 r. zebrani
w Krakowie delegaci w pierwszym głosowaniu wybrali o. Koperskiego na prowincjała.
(fragment tekstu Łucji Marek w pracy zbiorowej Komunistyczny aparat represji wobec Polskiej Prowincji Dominikanów, redakcja: Marek Miławicki OP, Michał Wenklar; Dominikański Instytut Historyczny w Krakowie, Instytut Pamięci Narodowej Oddział
w Krakowie, Wydawnictwo Wysoki Zamek, Kraków 2015)
|