Zapraszamy na wernisaż Doroty Kamińskiej!
Temat: NEW YORK (więcej w recenzji Grzegorza Kapla poniżej)
Miejsce: Akademia Multi Art (Kraków, ul. Romanowicza 6)
Termin: 25 wrzenia godz. 18:00
So. Thats New York City?
To nie jest miasto jak amerykańskiego snu. Nie ma w nim milionerów, dziewczšt w sukienkach krótszych niż noc polubna, gwiazd Broadwayu ani zapachu pieniędzy. Nie ma kolorów. Nawet taksówki sš szare. Jak cienie pod oczyma w których nie ma już marzeń. Trudne sš te fotografie. Poruszajšce i niepokojšce. Jak ten moment pożegnania, kiedy już rozumiesz że wszystkie sprawy jakie miały się zdarzyć już się nie stanš. Jak pocałunki w słońcu, których już nie zdšżymy posmakować razem. Jak cień, który zostawia nas tylko jeli znikamy we mgle. Jak samotnoć, przez którš ić trzeba tak, jak przez morze, nie oglšdajšc się ani na moment. Inaczej tylko słup soli.
Może dlatego, że fotografie wykonano małym plastikowym, tandetnie zrobionym chińskim aparatem rednioformatowym marki Holga. A może te zawietlenia, nieostroci, rozmycia i cienie sš dlatego, że przez łzy nie widać wyranie niczego. Oprócz smutku.
Tomasz Tomaszewski twierdzi, że tylko długotrwałe projekty majš wartoć. Że w tym wiecie powierzchownych, snapshotowych emocji, które majš olnić i zaszokować na jednš sekundę, prawdziwie wartociowe sš tylko sprawy którym powięcisz czas. Rok. Dwa. Pięć lat. I tak było. Dorota Kamińska szukała smutku w Wielkim Jabłku całe lata. I teraz stajesz przed tym materiałem i już wiesz. A więc tak smakuje samotnoć w Nowym Jorku.
Grzegorz Kapla
|