ANNA NOVA – HISTORIA
Mam pięć lat i nagrywam piosenki z moim tatą, który towarzyszy mi na fortepianie. Nagrywamy je na kasecie, na magnetofonie firmy GRUNDIG. Mają to być pozdrowienia dla mojej babci, pół Niemki, która zaraz po stanie wojennym w 1983 roku przeniosła się do Niemiec. Nie rozumiem, dlaczego wyjechała i dlaczego nie możemy z nią rozmawiać.
Osiem lat później przeprowadzam się z moimi rodzicami do Niemiec. Mówią mi, że robią to dla mnie. Tego też nie rozumiem. Chcę dalej chodzić do mojej szkoły – Państwowej Szkoły Muzycznej w Poznaniu, w której gram na fortepianie, śpiewam w chórze, występuję i nagrywam z renomowanymi muzykami – i nie chcę opuścić moich przyjaciół.
Poza tym, że bardzo tęsknię, jest to dla mnie ciężki czas. Muszę w ciągu jednego roku tak dobrze nauczyć się języka niemieckiego, aby móc być przyjętą do liceum. Z tego względu tata zabrania mi nawet między innymi czytania książek po polsku. Dopiero po kilku latach akceptuję Berlin jako mój nowy dom.
Po 13 latach wracam do Polski. Tego tym razem nie rozumieją moi rodzice. Jestem jednak już dorosłą osobą i wszystko inaczej spostrzegam. Okazuje się, że niewiele pamiętam z mojego rodzinnego miasta i kontakty do starych przyjaciół są ograniczone. Rozpoczynam poszukiwania, poznaję na nowo moje korzenie, czuję niezrozumienie mojej własnej mentalności i kultury.
|