Oprowadzanie kuratorskie Macieja Mieziana po wystawie z cyklu „Zapomniane dziedzictwo Nowej Huty”, poświęconej dawnej wsi Grębałów. Wstęp wolny.
O wystawie:
„Jak tu mówić co więcej o wiosce, o której zaledwie da się prozą powiedzieć, że tam orzą, sieją i zbierają zboże, a to wszystko na małą skalę” – pisał o Grębałowie dziewiętnastowieczny pamiętnikarz Kazimierz Girtler.
Rzeczywiście, można powiedzieć, że wieś nie miała szczęścia. Położona w rozwidleniu dwóch ważnych szlaków w żaden sposób z nich nie korzystała, gdyż obie drogi omijały wioskę szerokim łukiem. Ale z drugiej strony to rozwidlenie dróg było na tyle ważnym punktem strategicznym, że na początku I wojny światowej władze wojskowe zdecydowały się kompletnie wyburzyć wieś, by jej zabudowania nie zasłaniały pola obstrzału znajdującego się w pobliżu fortu.
Odbudowana w latach 20. XX w. wieś żyła swoim własnym rytmem, a tutejszy majątek należący nieprzerwanie od średniowiecza do krakowskiej Kapituły na Wawelu, był dzierżawiony w latach 1937-1948 przez znaną krakowską firmę ogrodniczą „Freege”. W 1950 r. dobra te zostały przejęte przez państwo i zamienione na Państwowe Gospodarstwo Rolne, a potem na Stację Centrali Nasiennictwa Ogrodnictwa i Szkółkarstwa.
Sam Grębałów jako wioska ocalał szczęśliwie do naszych dni. Nigdy nie pojawiły się tu osiedla mieszkaniowe typowe dla Mogiły czy Bieńczyc ani też zakłady przemysłowe ze swoją infrastrukturą. Jednak bliskie położenie samego kombinatu sprawiło, że to właśnie zdjęcia Grębałowa na tle dymiących kominów stały się w latach 80. XX w. ikoną rodzącego się ruchu.
Jakby na przekór tym przeciwnościom, a może właśnie dzięki nim, mieszkańcy Grębałowa tworzą bardzo rzutką, zwartą i pełną inicjatyw społeczność, na co zwróciła uwagę prof. H. Florkowska-Frančić, tak określając cele swojej jubileuszowej publikacji z okazji 750-lecia Grębałowa: „Jednakże wydaje się, że obchodzony jubileusz, który przywołuje nie tyle powstanie wsi, gdyż legitymuje się ona znacznie starszym rodo¬wodem, ale jej związki z Krakowem, jest dobrą okazją, aby na przykła¬dzie historii w mikroskali unaocznić „długie trwanie" i uświadomić, jaki wymiar ma historia lokalna. Pokazać tym, którzy mieszkają dziś w Grę¬bałowie i okolicy, jak przed wiekami na tej ziemi żyli ich przodkowie. Przedstawić dzieje „małej ojczyzny", do której wszyscy jesteśmy przy¬wiązani, poszukać własnych korzeni. Przyjrzeć się ciągłości i zmienności w życiu codziennym, a przede wszystkim ciężkiej pracy rolnika, prześle¬dzić jego status ekonomiczny, społeczny i prawny”.
Takim właśnie przedstawieniem „małej ojczyzny” jest wystawa zorganizowana w ramach cyklu: Zapomniane dziedzictwo Nowej Huty, a poświęcona właśnie dziejom Grębałowa.
Źródło: http://mkh.pl
Cykl „Podróże po historii i kulturze” przypomina wycieczkę wehikułem czasu. Nikt nie wie, gdzie nas zaprowadzi. Może do przeszłości? A może przyszłości? Jednak na pewno sprawi, że odkryjemy coś fascynującego!
Ośrodek Kultury im. C. K. Norwida
Os. Górali 5, Kraków
tel. 12 644 27 65
e-mail: sekretariat@okn.edu.pl
www.okn.edu.pl
www.facebook.com/oknorwid
|