„Pięćdziesiąt twarzy Greya”, „Ciemniejsza strona Greya” i „Nowe oblicza Greya” – te trzy powieści erotyczne przyniosły amerykańskiej autorce E.L. James nieprawdopodobną sławę i pieniądze. Książki przetłumaczono na wiele języków (także polski), a w przeddzień Walentynek zapowiadana jest premiera ekranizacji „Pięćdziesięciu twarzy Greya”. Dużo wcześniej powstała adaptacja teatralna powieści, a pierwszym europejskim teatrem, który sztukę wystawił, był warszawski Teatr Polonia.
E.B. Janet, księgowa, która na weekend zostaje sama w domu, przy butelce wina zaczyna opisywać swoje fantazje seksualne. Ich bohaterami są Grey, czyli młody, przystojny i bogaty mężczyzna i Natasha – młodsza wersja E.B. Janet. Im więcej wina wypija księgowa, tym szybciej, goręcej i namiętniej dzieje się na scenie. Ale wbrew oryginałowi, „Klaps!” nie jest przysłowiowym Harlequinem, to raczej znakomita zabawa konwencją i nieustanne puszczanie oka do widza. Okraszone dodatkowo świetnymi piosenkami, m.in. z filmu „Kabaret” czy z repertuaru Enrique Iglesiasa. Spektakl wyreżyserował mieszkający w Polsce Kanadyjczyk John Weisgerber, dekoracje i kostiumy zaprojektowała Paulina Czernek, ale cichym bohaterem sukcesu tej inscenizacji jest tłumacz. To Bartosz Wierzbięta – człowiek, który brawurowo przełożył na język polski dialogi do takich hitów, jak „Szrek” czy „Madagaskar”.
A więc? Świetna zabawa gwarantowana!
|